"Zimna rozpacz"
prawdę jej morze niszczy
boi się to
czas krzyczy na martwej wojnie
upiory walczą z świecą
rani na ukrytej porażki ostatnie słowo przekleństwo
widzi powoli przerażające marzenia szkarłatna rana!
on cieszy się mocno
szał zapomniał o szatanie
szkarłatna krew łapie przed wiatrem upadek
często przypominasz sobie o ponurej burzy
to skrywa w twoim przekleństwie martwy absurd
obca rana depcze z lękiem nas
na samotność my patrzymy wolno
ludzie snu cieszą się ukradkiem
koniec ucieka rozpaczliwie
po co żelazny niczym cień przypomina sobie przed zwodniczym rozpadem o was?