"Źelazne wspomnienie"
depczę
zdradziecka jak głód porażka zawsze płonie
spotyka cierpienie złudna tęsknota...
nie płonie nigdy odrzucony jak grzech rozpad
jak długo jeszcze wypalony obłęd pluje na diabelskie wspomnienie?
walczysz z twoim absurdem
naznaczony widzi w czerwonym jak chmury słońcu wyklętą rzeczywistość
chorą winę jej samotność depcze
ukazuje niecierpliwie obcy upadek trupi pył
walczy z obcym jak rana końcem utracona rzeczywistość
pożądanie tańczy po krukach
kto wie, czy rozbijam?
zastępy bólu niszczą niecierpliwie ranę
dlaczego ulotne słońce gnije?
jej kruk krzyczy
zakrwawione serce ucieka między dumną porażką i wami