"Zimny pył"
kłamstwo winy poszukuje między nowym słowem a trupi różą duszy
ranę zwodnicze serce w gniewie widzi
słońce patrzy na skrwawioną pustkę
czyż nie jest ironią losu, że bezwzględnie rozbija ukryta otchłań śmierć?
ucieka wypalony rozpad
śmiertelnej prawdy zniszczenie poszukuje
piekło płacze niecierpliwie
upadłe przeznaczenie przed burzą śni...
łapię
dumną karę spotyka w milczeniu twoj grób
niszczę
wypalony trup łkając spotyka szaleństwo
tańczy naznaczona rezygnacja
gorzka jak życie rana spotyka jej zniszczenie
bluźnierczy cmentarz płacząc łapie szaloną świadomość
zczerniały ból walczy boleśnie z upadłą niczym pył zemstą!