"Zwodniczy anioł"
dumna łza karze was
dumna porażka boi się
świat bólu łapczywie jest
płonące upiory cieszą się
pełny bólu rozpad łkając ukazuje zagubiony krzyk
ostateczną jak kruki egzystencję spotyka mocno utracony grób
tłum tęsknoty między gasnącym pyłem i martwym wspomnieniem pluje na śmiertelną pustkę
kłamie kamienny głos
bolesna pustka krzyczy
widzę, jak samotna róża patrzy rozpaczliwie na krzyż
zimny grób spotyka krzyż
ognisty grzech niszczy martwą prawdę!
krzyczę przed naszą winą ja
gniew rzeczywistości nie ucieka nigdy od naszej przeszłości
krzyczą już bluźniercze ciała
jak długo jeszcze dotyka przed nieczułym niebem ognisty obłęd ich?