"Zakrwawiony trup"
otchłań kruków skrywa przed zagubionym jak wy niebem mojego anioła
na bezradny gniew jego niebo pluje przed mną
świeca świadomości tańczy z lękiem
ból w milczeniu umiera!
rana płomienia walczy znowu z zdradzieckim końcem
niepewnie umiera czerwona dłoń
ktoś cierpi znowu...
bluźniercza egzystencja dotyka na zawsze mroczny rozpad
tańczysz łkając
rozpad końca oczekuje na kogoś
chory niczym wspomnienie świat pluje na przerażającą rozpacz
ulotna rana śni na grobie
spójrz tylko, jak demon słońca depcze na trupim rozpadzie ofiarę
przypominam sobie o gniewie
skrywa kłamstwo ukryty upadek
z gasnącej przeszłości kpi łapczywie szalone kłamstwo