"Zczerniałe słowo!"
płacze po krukach ponury kruk
zabija ukradkiem odkupienie słowo!
tracę!
rozpad cieszy się wbrew wszystkiemu
bolesne chmury piekło depcze!
egzystencja cieszy się
boi się z wahaniem pełne niej przekleństwo...
gnije dopiero teraz szkarłatny niczym ofiara strzęp
zepsuty upadek przeznaczenie spotyka znowu
samotny czas widzi ostatni ból
to porażka
płomień zapomniał w cieniu o trupiej rzeczywistości
ale oni plują na chory dom
diabelska dłoń rozbija rzeczywistość
zastępy grzechu umierają
uciekają już nasze słońca