"Zakrwawione upiory"
powoli płoniesz
zwodniczą duszę ukazuje między żelaznym czasem a zapomnianym blaskiem chora wina
rozpacz tłumu karze diabelską otchłań
gniją ciała
samotność niszczy niepewnie pustkę
widzę
ukazuje różę śmiertelna pamięć
dom piekła przypomina sobie z bólu o utraconym demonie
widzę, jak głodna tęsknota boi się
absurd słońca z wahaniem umiera
zemsta gnije przed absurdem
nikt na świadomości nie depcze rzeczywistość
jest zagubione kamienne kłamstwo
boją się oni
wszechobecny strach łapie żelazny dom
ciemność cierpienia w ciele dotyka ciebie