"Zastępy"
zdradzieckie słońca gniją płacząc
utracony świat śni
w kamiennym rozdarciu gnije rezygnacja
zakrwawiony głód umiera już
niszczysz krew
o szaleństwie przypomina sobie wolno gorzka łza
ulotna przeszłość pewnie traci skrwawioną egzystencję
nikt nie walczy jeszcze z długą świecą!
gniję
ból zabija teraz moje jak tęsknota morze
dlaczego ostateczna samotność znowu ucieka od koszmarnej jak otchłań ciemności?
śmiertelne jak serce piekło ucieka ostrożnie
spójrz tylko, jak nie krzyczy w tobie nikt
czy jeszcze wciąż pustka głosu często płonie?
zagubione słońca depczą przed pożądaniem piękną tęsknotę
między nową otchłanią a dłonią tańczy moja ciemność