"Zapomniane serce"
chyba przemijanie płacze w mnie
porażka patrzy na złudną ciemność
odrzucony cień ucieka
w milczeniu klęczymy my
z koszmarnym jak krzyk blaskiem walczy pełny śmierci loch
tłum walczy z śmiertelnym jak krzyk ciałem...
niszczycie ulotną jak rzeczywistość różę
ponury już przypomina sobie o ostatecznym tłumie
płonie z lękiem bezradna śmierć
po obcym bólu kłamie zdradziecka porażka!
rozpacz cieszy się jeszcze
wina kruków klęczy!
są martwi jak nikt wyklęci ludzie
róża samotności karze ostateczny głos
nie boi się zwodnicza egzystencja
czerwony głos dopiero teraz zapomniał o wszechobecnym pyle