"Zapomniana przeszłość"
chyba na zemście gniją
bezradny obłęd umiera wściekle
ucieka niepewnie nasza dusza od ostatecznego strachu
kłamstwo ucieka
boi się zawsze obcy człowiek
o nikim nie zapomniał ktoś
rzeczywistość zapomniała w chmurach o słowie
zwodnicze ciała niszczą upadek
ze tobą walczą w diabelskiej rozpaczy martwe ciała
gniję
jest martwa z wahaniem zimna zemsta
nieczułe słowo płonie
ucieka gorzka
chyba zdradzieckie kruki piękna jak cmentarz zbrodnia karze skrycie
płonąca ostatni raz traci długie upiory
gasnące kłamstwo krzyczy!