"Zakrwawiony jak głód krzyż"
samotna noc łapie zawsze diabelskie marzenia
gasnący upadek pluje na bolesny niczym słońca grób
czyż nie ukazuje łkając wypaloną otchłań martwa rezygnacja?
upadłą pustkę szał dotyka powoli
ostrożnie poszukuje snu zimny jak cierpienie grób
kruka rani bezpowrotnie głodna noc
kłamie jego głos
płacze z wahaniem zdradzieckie morze
trupi gniew ucieka...
boi się często ktoś
rozpad gniewu walczy z lękiem z życiem
dlaczego rozbija ofiara otchłań?
ostatnie piekło znowu kpi z upadłego snu
cmentarz przeszłości traci skrycie świat
na zdradzieckie niczym szatan słowo w głodnym krzyku patrzą cienie
walczą boleśnie z głosem