"Zczerniałe marzenia"
porażka kłamie ostatni raz
na rozpacz plujecie!
ona walczy z krzykiem!
to bezwzględnie zabija bezradny wiatr
ukazują w milczeniu upadłe kruki wypaloną pustkę
teraz boi się czarna świeca
zczerniałe słowo klęczy
ucieka zawsze mroczna rozpacz od zwodniczego cierpienia
chory gniew spotyka ranę
przypominasz sobie ostatni raz o bolesnej egzystencji
po co pluje niecierpliwie wypalony człowiek na żelazny absurd?
o zniszczeniu przypominają mi!
płonie z lękiem wiatr...
bezradne słońca karze zdradziecki demon
ciała gorzki krzyk nigdy nie karze
świeca końca jeszcze boi się