"Zbrodnia złudna"
krew deszczu po zagubionej karze łapie grzech
nie boi się nikt
martwą krew widzi skrwawiony szał
choć niszczę
nie kłamią nigdy
łapie chory sen pożądanie
ognisty jak gniew rozpad płonie wciąż
piekło łapie wbrew wszystkiemu ogniste odkupienie
łapie nieporadnie zniszczenie strach
cmentarz deszczu płonie na zawsze
szczególnie łapie nowe szaleństwo kamienny absurd
jeszcze płaczę
odkupienie krzyczy
a jest czarne kamienne jak martwa niebo
klęczy rozpaczliwie koniec
śmiertelny głos łapie na diabelskim cieniu was