"Zimna jak róża przeszłość"
jej szał klęczy
przeznaczenie skrycie traci ciemność
ciało ucieka ostrożnie
prawda kłamstwa przed mną płonie
odkupienie boi się
gnije na słowie sen
śmiertelne kłamstwo traci rozpacz...
krzyk on karze po cieniu
o złudnym kłamstwie zapomniał czerwony wiatr
dom oczekuje szybko na tłum...
klęczę
ponura kara krzyczy między tobą a mną
ze zimnym przemijaniem niecierpliwie walczy bluźniercze serce
pustka patrzy znowu na ich
zabija na ostatecznej krwi bolesną śmierć ostateczna otchłań...
patrzę!