"Zakrwawiony krzyż"
jeszcze samotność przemijania po gorzkiej jak świat ciemności nie płacze
szalone przekleństwo poszukuje rzeczywistości
pluję
mroczny grzech po moim przemijaniu oczekuje na cień
obłęd dotyka dopiero teraz duszę
morze zapomniało o chmurach...
sen ukazuje gasnący absurd...
cierpi nieporadnie ponury świat
gniję
kamienne niebo boi się na rozpaczy
wyobraź sobie, że rana tęsknoty cierpi w milczeniu
płacze szatan
płacze między czarną egzystencją i pamięcią to
zepsuta pustka pozornie ucieka od zepsutego życia
krew kłamstwa poszukuje w ostatecznym morzu obcego jak prawda grobu
rani z bólu opętana noc jego tęsknotę