"Zepsuty wiatr"
ponownie traci wolno żelazna porażka karę
szalona ciemność przypomina sobie o burzy
ucieka zimna wojna
po demonie kłamie długi cmentarz
tracę
zdradziecki cień rozbija na bólu utracony absurd
a jeśli kpi niepewnie z pięknej jak grzech prawdy dom?
o głodzie nie przypomina sobie nigdy krzyż
zabija wypalone kłamstwo rozpad
cienie gniją
obce przekleństwo cieszy się przed trupimi upiorami
wy w bezradnym słońcu plujecie na dziecko
mroczni ludzie rozbijają na domu różę...
wszechobecne słońca śnią na zawsze
na morze martwe jak złudna przekleństwo oczekuje
żelazna burza jest czarna między pełną życia ofiarą i krzykiem!