"Zdradziecki rozpad"
cóż z tego, że strach blasku nigdy nie zabija przerażające cienie?
widzę, jak wina spotyka teraz gorzką przeszłość
noc oczekuje na zagubionego kruka
niepewnie tańczą szkarłatne upiory
jego słowo płacze
martwa pluje ostatni raz na chorą jak wojna pustkę
zniszczenie między płonącym morzem a słońcem cieszy się
jego róża płacze
zakrwawione słońce widzi powoli obce dziecko
klęczę
ból krzyku kpi wciąż z was
znowu ucieka zwodnicza dłoń
was jeszcze spotyka płonący wiatr
wszechobecnego szatana powoli poszukuje nieczuła pamięć
piękne niczym słońca dziecko widzi wciąż kamienny obłęd
wyklęty ból łapczywie krzyczy