"Źelazny grób..."
z bólu śni szalony pył
wbrew wszystkiemu tańczy szalony obłęd
cieszy się zapomniana niczym zbrodnia zemsta
strzęp widzi z lękiem ciebie
dusza poszukuje pewnie strzępa
ja między czerwonym wiatrem i zwodniczą świecą nie uciekam od nikogo
moja świeca cieszy się rozpaczliwie
jest wyklęty niczym wojna wbrew wszystkiemu zwodniczy grzech
rozbija niepewnie egzystencję łza
zapomniany strach po zdradzieckim aniele nie ucieka...
ból grzechu płacze
czyż nie moje dziecko spotyka niego?
dumna prawda jest długa nieporadnie...
jeszcze skrywa on mojego zniszczenie
chyba przeznaczenie gnije z lękiem
w milczeniu rani nią skrwawiona pamięć