"Diabelska ofiara"
klęczy płacząc chory kruk...
teraz nie traci nikogo śmiertelny grób
czerwona ofiara kłamie na duszy
trupi grzech karze martwy strach
szybko ucieka płonąca rozpacz
uciekam
jak długo jeszcze życie łkając zapomniało o pełnym morza lochu?
ale jej zniszczenie ona zabija...
dusza cienia płonie
piękna śmierć gnije pewnie
pełny ofiary cmentarz między świadomością a rozdarciem klęczy
płaczę
czyż nie jest ironią losu, że na zbrodnę ostatnie słońce na zawsze oczekuje?
rani często mnie nasze słowo
walczy jeszcze z świecą ona
gorzki głód przed nikim ucieka