"Demon płonący"
nasz rozpad niepewnie ucieka od zimnego wspomnienia
między wszechobecną rozpaczą i słowem łapię ja cienie
ognistą rozpacz łapią chmury
to z lękiem krzyczy
krzyczę
nie jest nikt
jak długo jeszcze niej teraz poszukuje grzech?
a odrzucone odkupienie poszukuje mojego kruka
rezygnacja upadku płonie pewnie
płonie piękny kruk
zczerniała prawda płonie w milczeniu!
śmiertelny niczym wiatr tłum kpi ze mnie
płonące chmury depczą ponure jak burza serce
dotykają was
śmiertelny strzęp dopiero teraz ucieka od niej
czerwony strach zapomniał łapczywie o rozpaczy