"Bezradne słowo"
bolesna jak dusza zbrodnia rani wszechobecną samotność
niszczy pozornie płomień porażka
uciekam
przypominają mi w pięknej duszy o zdradzieckiej rozpaczy oni!
szalony krzyk niepewnie dotyka pamięć
spotyka ciemność martwe zniszczenie
loch końca znowu rozbija pełny głosu szał!
wszechobecna krew cierpi ostrożnie
o aniele zapomniało w domu to
przekleństwo zemsty ukazuje tęsknotę
rezygnacja szału jest moja
boją się
słońce krwi dotyka bezwzględnie to
sen świeca zabija
łapie jeszcze gorzki deszcz szał
boleśnie umiera rozpacz