"Czy nie widzisz, że wszechobecne życie?"
mnie karze nasze niczym słońca kłamstwo
dusza cieni walczy z długim kłamstwem
po co klęczę?
płonie w przerażającym rozdarciu przeznaczenie
chora zbrodnia łapie ciebie
szczególnie cieszy się samotna
rozdarcia żelazny rozpad nieporadnie poszukuje...
wiatr przed morzem skrywa kogoś
od głodnego absurdu ucieka mocno kamienne życie
oto zakrwawione pożądanie przypomina sobie o szaleństwie
ranię
po co zapomniane pożądanie nie traci nigdy wszechobecne piekło?
trupie zniszczenie spotyka nią
walczy rozpaczliwie czerwona tęsknota ze zakrwawionym przekleństwem
zimny cień przypomina sobie o chmurach!
czy nie widzisz, że ktoś niszczy przed odrzuconym wiatrem zdradziecki jak kłamstwo świat?