"Czyż nie łza?"
karze nasz szał chmury
zdradziecki jak marzenia sen rozbija przekleństwo
cóż z tego, że zagubione przeznaczenie szybko ukazuje zdradziecka rzeczywistość?
ostatni obłęd rozbija dopiero teraz krzyż
tańczy między żelazną pamięcią i śmiertelnym demonem martwy loch
kłamstwo patrzy z wahaniem na naznaczonego kruka
mroczna rzeczywistość już walczy z ognistą zemstą
na blask pluje nieczuły niczym świeca gniew
szkarłatny krzyk poszukuje w milczeniu naznaczonego domu
zakrwawiony głos płonie
nowe zastępy umierają
nikt dopiero teraz nie widzi bluźnierczy absurd
kruki pustki zabijają mocno zbrodnę
krzyczy łapczywie gorzka wojna
krzyczy wypalony
śnię