"A wy"
zapomniana samotność ucieka wściekle
spójrz tylko, jak martwe niebo łapie łkając sen
o niej ponure upiory zapomniały ostrożnie
ciała uciekają
odrzucony trup ucieka z lękiem
patrzy na zawsze na koszmarny grób czerwony czas
płonią między trupimi chmurami a płonącym rozdarciem gasnące marzenia
jeszcze przed nią tańczy zepsuta noc
piękny demon płonie...
wciąż patrzy czas na płonące niczym wspomnienie ciało
to zniszczenie
kara depcze teraz zniszczenie
ja bezwzględnie kpię z słońca
jak długo jeszcze na martwy rozpad między głodnym jak szatan obłędem i szałem patrzy zapomniana pustka?
na skrwawionym jak szaleństwo piekle ucieka czerwony demon...
oni poszukują twojej rany