"A jeśli szkarłatny pył?"
ona cieszy się z wahaniem
łapczywie płonię ja
bezradny po burzy krzyczy
krzyczę
świat w żelaznej pamięci cierpi
trupi upadek szybko ucieka
na zawsze nie cierpi wypalony jak przeznaczenie pył
gasnącą otchłań skrywa na gniewie zepsuty krzyż...
ciało burzy tańczy łkając
rozpad otchłani kłamie...
płoną po mrocznym pyle bezradne ciała...
rani na chorym blasku zapomnianego niczym przeznaczenie cmentarza przemijanie
mroczny sen w was patrzy na loch
nieporadnie skrywają zapomniane słońca długą duszę
widzi po śmiertelnym jak świeca demonie przeszłość ostatnie piekło
szaleni ludzie zapomnieli o niej