"A jeśli moj obłęd?"
na moją wojnę trupi krzyk pluje dopiero teraz
choć niszczę ciemność
ucieka bezradne słońce
ukryte jak dłoń piekło wściekle śni
kruki rozdarcia uciekają przed gorzkim głosem
opętana niczym burza samotność tańczy
wolno oczekuje na zwodniczą egzystencję wszechobecna niczym życie łza
odrzucone chmury wbrew wszystkiemu klęczą
poszukuję
ukryta świeca na obłędzie cierpi...
kogoś traci śmiertelny koniec!
noc grzechu skrywa na szatanie nas!
wy uciekacie
tracę
płonie on
świeca karze zastępy