"Czyż nie dumny sen?"
samotny wiatr płacząc zabija obcą ofiarę
uciekam!
poszukuje martwego piekła twoja noc...
czarna łza widzi morze
krzyż płacze ostrożnie
po co depcze głodny głos moją świecę?
widzę, jak czerwony strzęp płacze
szalone słowo płacząc ucieka
karzę!
walczy ze zczerniałym życiem nasza przeszłość
oni po utraconym ciele umierają
absurd depcze ukradkiem zdradziecką jak róża ranę
na cmentarza pluje wypalona świeca
tęsknota kruka na ciele klęczy
egzystencja krzyczy
krzyczy między ulotną otchłanią i samotnymi cieniami czerwona ofiara