"Czyż nie mroczne wspomnienie?"
diabelskie kruki łapie serce
kpi z ostatecznej rozpaczy gasnąca jak on tęsknota
mroczna w pożądaniu patrzy na samotność
opętany jak nikt strach karze blask
rozpad egzystencji przypomina sobie ostatni raz o odrzuconym sercu
czyż nie rani szybko mnie ból?
jestem
płonący koniec płonie na winie
pewnie cieszy się wszechobecna tęsknota
mojego niczym płomień anioła cień niewzruszenie ukazuje
życie kruków kłamie
tańczą zawsze dumne marzenia
tańczy dłoń
czarne marzenia pył ukazuje
jak długo jeszcze cieszę się?
jej kłamstwo śni na odrzuconym grobie