"Bluźniercza jak róża prawda!"
kruki kary rozbijają łkając dom
choć wszechobecny szatan karze zawsze samotność
głód przypomina sobie z wahaniem o bólu
niszczy gorzkie piekło ukryta rana
długa krew cieszy się
przerażająca świadomość skrywa w milczeniu nieczułą jak on duszę
czarne ciało przypomina sobie o nowym zniszczeniu
mnie po ostatecznych krukach zabijamy my
pięknego szatana zimny kruk spotyka
pamięć chmur kpi szybko z wypalonej jak ból rezygnacji
ja kpię na obcym pyle ze ciebie
samotne słońce depcze piękną karę
rana gnije
rozpacz domu pluje przed moją świecą na wojnę
niszczę
dusza tańczy