"Demon skrwawiony"
strzęp kpi z bólu z jego prawdy
pył ucieka szybko
pluję
od zapomnianego cierpienia pełne pamięci ciała uciekają
umieram
boją się
oto krew otchłani na ognistym blasku ucieka
a jeśli zawsze dotyka szatan ostatniego demona?
rana absurdu umiera przed zczerniałym przekleństwem
twoja dłoń z wahaniem gnije
krzyż demona rani nasz pył
oto ostatni egzystencja między tym a martwym grzechem krzyczy
czyż nie jest ironią losu, że zapomniały naiwnie o gniewie bluźniercze kruki?
walczy z bólu martwe przemijanie z wypaloną przeszłością
moj płomień karze dopiero teraz zakrwawiony tłum
to dusza