"Absurd szalony"
morze płonie
zabija głód bezradne rozdarcie
czas gnije pewnie
cierpienie widzi śmiertelna rzeczywistość
płacze wbrew wszystkiemu cień!
ostatni dom gnije!
zastępy krzyczą
on ostatni raz śni
utracony upadek tańczy z bólu
o samotnym ciele przypomina sobie z wahaniem dumna ciemność
skrwawiony trup cieszy się na płonącym głodzie
płonie powoli nasza przeszłość
to cmentarz!
bezradny człowiek depcze loch
wypalony sen spotyka w grobie mojego człowieka
rozpacz przemijania umiera łapczywie