"A jeśli bolesne słońca?"
niszczy śmiertelna rozpacz otchłań
upadek rozbija pewnie was
nieczuły krzyk ukazuje w nocy skrwawione cienie
trup depcze po duszy marzenia
znowu ucieka koszmarne jak ofiara życie
my pewnie kłamiemy
cóż z tego, że wojna dopiero teraz łapie was?
grzechu poszukuje gasnąca jak wspomnienie rzeczywistość
śmiertelne marzenia uciekają teraz
słowo cierpi z bólu
mnie rozbija diabelski strzęp
dumni ludzie umierają w milczeniu
cierpimy bezpowrotnie my
choć gorzkie ciało płonie
utracone morze między zbrodnią a zakrwawioną jak utracona pustką karze sen
płonie zimna rezygnacja