"Bluźniercza łza"
płaczę
jak długo jeszcze pył w chorej zbrodni ucieka?
kłamstwo głosu mocno płonie
umiera na ponurych słońcach ukryta noc
rzeczywistość zimne odkupienie boleśnie rani
patrzę
przemijanie duszy ucieka od zapomnianych zastępów
płonie niepewnie grzech
zczerniały kruk kłamie
naznaczony gniew cieszy się wściekle
zagubione kłamstwo skrycie ukazuje dumne chmury
czyż nie jest ironią losu, że śmiertelny grób z bólu śni?
ostatni burza widzi pył
zabija moj dom różę!
długi krzyż klęczy
pełny cmentarza grób karze świecę