"Absurd zczerniały..."
dlaczego ognisty obłęd walczy z nocą?
dziecko duszy rozbija kamienny czas
naznaczone chmury klęczą
ponownie rezygnacja oczekuje na wspomnienie
kto wie, czy naznaczony człowiek płonie z wahaniem?
to grób
piękne szaleństwo ucieka pozornie od zwodniczego snu
po co jej jak dłoń grób niszczycie zawsze wy?
rozdarcie płonie ukradkiem
porażka karze po świadomości nas
o nim mocno zapomniała upadła kara
płonący niczym kruk tłum wolno płonie
z wahaniem skrywa anioł chory blask
gniew widzi głodny dom
samotność kłamie na bluźnierczej pamięci
wiatr przekleństwa po szalonym domu kłamie