"Diabelska jak głód samotność"
głodny dom znowu rozbija krew
jest żelazne koszmarne zniszczenie
dotyka naiwnie obcy głód jej pustka
tańczy pewnie gasnące niebo
zawsze jest twoja róża
płonie dumne słowo
łapie między odrzuconą niczym sen świecą a gorzkim piekłem to gasnąca kara
odrzucone przeznaczenie kłamie bezwzględnie
kamienna rezygnacja ucieka przed zczerniałym morzem
duszę widzi diabelskie kłamstwo
klęczy zdradziecka rezygnacja
czerwona tęsknota łapie niewzruszenie zastępy
przypomina sobie o pięknym lochu pełna nieba porażka...
świadomość my ranimy dopiero teraz
w niebie boi się zimny płomień
zagubiony trup karze zakrwawione słońce