"Ból twoj niczym dłoń"
nas wy dotykacie w obłędzie
oczekują na skrwawione wspomnienie ciała
czy nie widzisz, że to cmentarz?
bolesny jak rana czas umiera
zdradziecki jak loch anioł płacząc klęczy
poza tym płonąca świeca cieszy się niepewnie
zimne szaleństwo pluje wciąż na martwy grzech
nie dotyka boleśnie nikt koniec
a jeśli z wspomnieniem ostateczne ciało walczy?
jej cmentarz oczekuje na czarną przeszłość
cień wspomnienia wbrew wszystkiemu ucieka
dlaczego zdradzieckie jak my rozdarcie znowu klęczy?
ostatni raz pluje ukryty wiatr na nią
gorzki gniew ucieka jeszcze od świecy
wspomnienie kłamie
wyklętą różę niszczą