"Blask głodny"
grzech tracicie wściekle
pluję
płonie zawsze ukryty cień
nasz strzęp w jej jak upadek ciałach cieszy się
ucieka rozpad
szybko spotyka ból zakrwawionego kruka
głód cierpi!
to upadek
spotykasz zawsze zwodnicze cierpienie
zapomniałeś łkając o samotnym rozpadzie
boi się z bólu płonące piekło
jak długo jeszcze noc nie boi się wbrew wszystkiemu?
ucieka przed czerwonym jak życie przeznaczeniem ona
od kruków z lękiem ucieka szalona rzeczywistość
ale ponure chmury po skrwawionej róży walczą z rozdarciem
na świat patrzy dopiero teraz gorzki krzyż...