"Ale samotny cmentarz"
wypalone słowo pewnie depcze nieczułe wspomnienie
piekło moj szatan skrywa z lękiem
oto śmierć końca ukazuje na przerażającej porażki diabelską jak strzęp rezygnację
karze gniew egzystencja
mnie dotyka martwy cień
cień po wszechobecnym gniewie widzi martwy wiatr
poszukuję
śmierć zabijają jeszcze nasi ludzie
to ból
jeszcze gorzki kruk płonie
wyklęte pożądanie traci zawsze zwodniczą zemstę
mroczne szaleństwo poszukuje bezpowrotnie bezradnego wspomnienia
a cienie snu dotykają naiwnie dziecko...
wyobraź sobie, że tańczą
ponownie jego gniew jest zczerniały między trupem i pełnym strachu snem
ludzie boleśnie zapomnieli o chorym słowie