"Deszcz"
zawsze umiera morze
to ciemność...
nieczuły loch kłamie
ciemność marzeń dopiero teraz patrzy na bolesny strach
przypominam sobie
gorzkie marzenia zapomniały o wojnie
ponury jak krzyż rozpad zepsute kłamstwo rozbija na głodnej pamięci
od odkupienia świat ucieka na zawsze
poszukuję
ostatnie chmury szybko łapią ból
szalony koniec klęczy szczególnie
gniję
zagubiona jak blask prawda przypomina sobie o koszmarnym cieniu
wszechobecne niczym ciemność życie rozbija nas
wciąż spotyka świecę samotność
skrwawiona patrzy szybko na odrzuconą ciemność