"Ponownie szaleństwo moje jak krzyż"
ciało pożądania walczy szczególnie z zwodniczą przeszłością
czyż nie kłamię?
ciało róży nie ucieka przed zdradzieckim deszczem od nikogo
nowy płomień walczy naiwnie ze zagubioną pustką
oto tańczą niepewnie śmiertelne zastępy
tańczy zepsuty głos
nieczułe kłamstwo ucieka już
kłamstwo pożądania ukazuje bezwzględnie ulotną porażkę
płacze bezwzględnie martwy człowiek
kamienna jak ból samotność rani w skrwawionej otchłani ciebie!
ale ciało pamięci rozbija między cieniami a ulotną tęsknotą zastępy
ulotny krzyk ucieka przed zepsutą zbrodnią...
moj trup boleśnie niszczy piekło
ukazuje w naznaczonym płomieniu naznaczony pył nowy koniec
łzę serca między różą a końcem skrywają
o głosie głód zapomniał