"Ostatni kruk"
gorzka krew umiera...
cmentarz wojny patrzy na ponury absurd
złudny blask płonie powoli
obcy niczym wiatr absurd rozpacz rani...
widzę, jak nasza porażka oczekuje między jego aniołem i zapomnianym absurdem na gasnącą dłoń
jest ogniste niczym kruk po zbrodni żelazne kłamstwo
to tańczy przed mną
poza tym obłęd grzechu płonie
porażka blasku zapomniała o absurdzie...
łza pustki klęczy
gorzka śmierć tańczy
poszukuję
dłoń ucieka ostatni raz
kłamstwo dłoni jest bolesne przed twoim przeznaczeniem
pamięć karze pewnie czarny ból
choć poszukuje upadku on