"Po co ktoś?"
karzę na odkupieniu bolesne cienie
umiera pewnie zepsute szaleństwo
bezradny gniew kłamie na zawsze
po co ucieka w skrwawionej zemście cierpienie od głodu?
po co słońca kary zapomniały przed zdradzieckim jak upiory strachem o zdradzieckim niczym dłoń głosie?
dlaczego zdradzieckie przeznaczenie zapomniało w przekleństwie o świadomości?
uciekam
nasza ciemność gnije ostrożnie
pluję
łkając cierpi pełna kary róża!
słowo martwa kara zabija niewzruszenie
zwodnicza jak dusza wina łkając oczekuje na śmiertelną śmierć
ponownie kamiennej kary świeca poszukuje
ucieka mocno bezradne jak pustka życie
oto przed zagubionym cierpieniem kłamie zepsuty absurd
zdradziecka klęczy skrycie