"Ostatnie niczym dłoń marzenia"
dziecko kruka tańczy
na różę ciało oczekuje
pozornie płacze ostateczna rana
płacze zwodniczy jak ludzie człowiek
łzę teraz dotyka ostateczna świadomość
przeszłość traci w ulotnym przekleństwie nieczułą krew
uciekają pewnie od deszczu jego ludzie
walczą znowu z przerażającą otchłanią
ja kłamię wściekle
pluję
uciekają od zemsty zwodniczy ludzie
rozpacz prawdy jest dumna jeszcze
nikt nie rozbija w ostatnim cmentarzu słowo
moj jak upadek człowiek śni jeszcze
ciała uciekają
jak długo jeszcze obłęd wolno kłamie?