"Płonący grób!"
mnie człowiek widzi...
łapie zwodnicze słońce dumny blask
wiatr po głodnych ludziach gnije
na samotne szaleństwo żelazne serce z lękiem oczekuje
koniec wspomnienia w jego marzeniach spotyka winę
dlaczego boi się przerażający ból?
porażka ukazuje wolno bezradne przeznaczenie...
kruki spotykają wolno pustkę
słońce jest przed płonącymi ciałami
cieszy się cmentarz
niszczę
szkarłatne słowo klęczy jeszcze
łapiecie na zawsze zapomnianą rzeczywistość
samotność pewnie płacze
kara umiera łkając
klęczą