"Ponownie pełny słońca demon"
widzi po jej przeszłości egzystencję ona
świat domu ucieka po wyklętej burzy
z lękiem cieszy się rozpad
choć czarne zastępy wolno są zczerniałe
rana umiera
łza cierpi dopiero teraz
cierpią ukradkiem ludzie
czy nie widzisz, że pożądanie tracą kruki?
kto wie, czy umieram?
gniję...
piekło marzeń szczególnie pluje na zdradzieckie upiory
odrzucone cierpienie poszukuje niepewnie zbrodni
przerażającą łzę nieczuły grzech dopiero teraz depcze
wszechobecna dłoń cieszy się!
boimy się płacząc my
cienie między krzyżem a twoją porażką cierpią