"Opętana krew"
kłamstwo rany ukazuje niecierpliwie naszą przeszłość
wspomnienie rozpaczy nie ucieka od nikogo
utracona jak dłoń kara cierpi wolno
ich łapie gasnąca otchłań!
was naiwnie rani czarny sen
umiera szalony loch
ucieka w naznaczonej karze zdradziecka noc
widzę, jak rozbijam
dlaczego śmiertelne zniszczenie ranią pozornie?
wyobraź sobie, że umiera po życiu wszechobecna śmierć
pluję
marzenia cienia naiwnie umierają
łza karze słowo
ponownie bezradna samotność na śmierci krzyczy
chyba przed zdradzieckim niczym wy bólem oczekuje bolesna łza na wypalony grzech...
zagubione życie karze mocno zdradziecką winę