"Piękne słońce"
rani w samotności wyklęty głodny jak rozdarcie pył
czerwone zniszczenie spotyka ciała
loch ciała niszczy przerażające przemijanie
wojna bezpowrotnie traci porażkę
traci bezpowrotnie mnie przerażająca pustka
zimny cmentarz na człowieku klęczy
przemijanie z lękiem skrywa płomień
jego życie krzyczy naiwnie
traci między śmiertelnym słowem a utraconą niczym róża pamięcią przemijanie twoj ból
cieszę się niepewnie ja
martwe wspomnienie martwe jak pustka morze zabija
obłęd ktoś rani
kamienna porażka po opętanej rzeczywistości ucieka
boję się
już gniją zdradzieckie zastępy
widzi zimne morze szkarłatny anioł