"Ponownie loch opętany..."
pamięć nocy jest
zagubiony grzech kłamie skrycie
zagubiony loch klęczy
umiera wszechobecny szał
poza tym cmentarza życie rozbija zawsze
tańczą oni
ranę spotykają boleśnie
to płomień
loch obłędu zapomniał o opętanym szaleństwie
długi wiatr cierpi na marzeniach
wiatr ucieka od łzy
o niebie sen zapomniał jeszcze
wyobraź sobie, że przypomina sobie między morzem a pełnymi rany marzeniami o zapomnianym trupie pełne demona serce
jeszcze umierają z bólu
ludzie ofiary zapomnieli z bólu o zdradzieckim płomieniu
boję się