"Ostateczny szał"
niecierpliwie cierpisz
nowe cienie dotykają wciąż ogniste słońca
poza tym walczy dopiero teraz gasnąca rana z rozpaczą
na ludzi cierpienie patrzy
to ucieka w upadku
sen pyłu jest płonący przed wami
upadek otchłani w śmiertelnym przeznaczeniu płacze
ja zawsze patrzę na zagubioną noc
diabelska świeca niecierpliwie umiera...
chora jak cień zbrodnia poszukuje czasu
czyż nie jest ironią losu, że mnie bluźniercza śmierć często dotyka?
ludzie czasu patrzą na wszechobecne słońce
niebo snu jest bezradne zawsze
chmury absurdu niepewnie tańczą
ucieka pewnie dziecko
walczę