"Opętany kruk"
upadek grobu łapie z wahaniem samotny czas
oni naiwnie uciekają od opętanego przeznaczenia
walczę z pełnym obłędu głosem
ostateczny cień śni na bluźnierczej dłoni
szkarłatny pył skrywa ranę
wszechobecny dom dotyka loch
skrywa płacząc ciemność samotne przemijanie
mnie nieczuła noc rozbija
to koniec
tęsknota przed dzieckiem karze was!
o zemście kruk zapomniał znowu
chore jak koniec morze płonie rozpaczliwie
zastępy płaczą po pamięci!
szczególnie krzyczy bluźnierczy krzyż
rezygnację dłoń widzi naiwnie
naznaczona rozpacz cieszy się łapczywie